zbyt późno zabrałaś
mi spokój
za ciasno
oplotły
nogi
korzenie
przyzwyczajeń
szczerbię kolejne ostrza
próbując
wyzwolenia
tkwię...
jednak...
i krzyk mój tylko
dostaniesz
ja
zostanę tu
z nogami
ciasno zasznurowanymi
zbyt póżno zabrałaś
mi spokój
zbyt późno
...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz