czterdzieści dni
śledząc
we wstecznym lusterku
splatanie nieszczęścia
z przeznaczeniem
boję się snów
dlatego co
wieczór
obsesyjnie prostuję
prześcieradło
dokładnie
namiętnie i długo
aż
skończy się noc
jednym
mroźnym oddechem
morduję przeszłość
z zimą
w krwiobiegu
marżę o słodkim
smaku zagłady
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFp6eRkD-HS6VU51BZ7eYd95ExiZoAF23jNWn1cNX_vvX0EFG_W5OsSoZ1n0zVkt7N4GGAbxYNUGc9m5IWZmZi4golDHwxJ92192leYowULkWJRCYdXlN6gr36ZOMjy7zNo-DtjjP4Yq64/s320/urdbukta_04.jpg)