wtorek, 29 marca 2011

Bukowe Berdo



Rolleiflex T
filtr żółto-zielony
Fuji Neopan Acros wołany w d23HAD (N+)
skan z wglądówki 24x24 Tetenal Baryt

6 komentarzy:

lukas pisze...

Świetne. Niedawno wchodziłem na Tarnicę i Wielką Rawkę i Bieszczady w zimie są genialne. Niestety, oddać tego zdjęciami mi się nie udało :(.

Yoonson pisze...

warto próbować... choć z drugiej strony zawsze pozostaje ten dylemat: czy jesteś w górach by fotografować, czy po to, by wędrować? dla mnie to alternatywa rozłączna - ni jak nie dają się te dwa stany połączyć. odkąd sobie to uświadomiłem, lepiej mi się chodzi po górach i lepiej je fotografuje.

lukas pisze...

Tak, racja. Bo robić zwykłe "dokumentalne" fotki to co innego. Można pstrykać do albumu, ale gdy od fotografii już się chce czegoś wymagać, to niełatwe to do pogodzenia z wędrowaniem. Myślę, że tak ma wiele osób. Niedawno na Nosalu widziałem np. panów, którzy przyszli obładowani sprzętem i było oczywiste, że wspięli się (choć Nosal to nie taka znów wspinaczka ;)), żeby zrobić kilka zdjęć, co potwierdzała też pora, o jakiej byli. Jest to jakiś sposób. A dodatkowo jeśli idzie się połoniną w zimie, na dłoniach grube rękawice, na twarzy maska a na nosie gogle, to fotografia staje się sportem ekstremalnym ;).

Yoonson pisze...

też kiedyś targałem dużo sprzętu, za dużo... teraz ograniczam się do jednego TLR'a, trzech, czterech filtrów, lekkiego statywu i światłomierza. zostaje dużo miejsca na termosy, kanapki, czekoladę :)
do zobaczenia na szlaku!

lukas pisze...

Czekolada to podstawa. No i ciepły earl grey na szczycie :). Do zobaczenia!

Distant Nights pisze...

I Ciebie.. też nienawidzę :nerw: ..a Twój Rollei ma syfa.. o!