dotknę cię
nocą dzień
zamykając
oczy ugaszę
na
prześcieradle
ciało skręcę
zapalę papierosa
skroń przykładam
do
duszy
i
słucham
chłonę
płynący dotyk
i tę
kroplę
potu
co toczy się
od
tylu już lat
jesteś?
ja jestem?
dotknij mnie
zwyczajnie dotknij
nim
się obudzę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz