środa, 25 listopada 2009

podświetlarka

w ciemni malutka reorganizacja...
powoli szykuję się do wołania większych formatów powiększeń i okazało się, że na blacie roboczym mało miejsca, bo trzeba tam postawić trzy duuuże kuwety :)
dlatego dotychczas używaną podwiatlarkę o pokaźnych roziarach musiałem zastąpić czym mniejszym.

do wykonania małej, poręcznej podswietlarki użyłem pudełka kupionego kiedys w Ikea, takiego ze sztywnego, introligatorskiego kartonu pokrytego czarną okleiną i ładniutkimi okuciami



w wieczku wyciąłem otwór



i zamontowałem w nim matową szybkę, jaka walała się mi w pracowni



jako żródo swiatła użyłem oprawki do żarówki błyskowej made in china i energooszczędnej swietlówki na standardowy gwint



w bocznej sciance pudełka wyciąłem otwór i zamontowałem oswietlenie



całosć działa, wygląda i co najważniejsze - jest male!!!



na szybce spokojnie mieszczą się dwie szitki 4x5"
i tyle mi wystarcza...

Brak komentarzy: